HASŁO PRZEWODNIE TYM RAZEM TO „FINAŁ Z GŁOWĄ”
29. FINAŁ WOŚP ONLINE - WROCŁAW
Niezwykłe okoliczności, niezwykły termin, niezwykły upór organizatorów, niezwykłe koncerty i rozmowy. 29. Finał Wielkiej Orkiestry Świątecznej Pomocy we Wrocławiu będzie wydarzeniem pod każdym względem historycznym.
Podczas koncertów, które tradycyjnie odbywają się w Starym Klasztorze, zabraknie tym razem publiczności, ale możemy być pewni, że na ulicach nie zabraknie uzbrojonych w maseczki i czerwone serduszka tysięcy wolontariuszy.
To będzie „Finał z głową”. Nie tylko dlatego, że dzięki zbiórce zakupiony zostanie sprzęt dla laryngologii, otolaryngologii i diagnostyki głowy. Nietypowa formuła Finału ma przede wszystkim zapewnić bezpieczeństwo podczas szalejącej pandemii. Orkiestra zagra tym razem wyjątkowo zdalnie, a pieniądze będzie można wpłacać zarówno na ulicy, jak i w domu, dzięki eSkarbonce, wirtualnej puszce wolontariusza.
Zdalnie czy nie, bez różnicy - Wrocław nie odpuści i jak zawsze zagra najgłośniej. Recepta jest prosta – jeden szczytny cel, wszystkie gatunki muzyczne i wszystkie pokolenia. Na scenie pojawią się m.in. giganci polskiego rocka z Budki Suflera w towarzystwie pierwszego wokalisty zespołu Felicjana Andrzejczaka, stołeczny skład Vavamuffin, który odmienił polską scenę reggae, popowy innowator Baranovski, bezczelni metalowcy z Nocnego Kochanka, folkowa supergrupa Dagadana i – co jest największą niespodzianką – Majka Jeżowska!
Sercem wrocławskiego Finału będzie studio w Starym Klasztorze. Prócz transmisji z koncertów możemy spodziewać się mnóstwa spotkań i rozmów ze związanych z Wrocławiem gośćmi, od lat wspierającymi Wielką Orkiestrę Świątecznej Pomocy. Przez dwa dni będziemy również łączyć się z lokalnymi sztabami WOŚP i na bieżąco śledzić, co u nich się dzieje. Prócz tego muzyczne pocztówki i archiwalne materiały z Pol’and’rock Festival, wzruszające dokumenty z poprzednich zbiórek i mnóstwo edukacyjnych wskazówek na temat ratowania zdrowia i życia. Ani sekundy nudy.
Równie niezwykłe będzie tym razem Światełko do Nieba. Symbol Finału przez lata ewoluował a Wrocław był jednym z pierwszych miast, które zamiast postawić na feerię przerażających zwierzęta fajerwerków wymyślał na bieżąco formułę tego symbolicznego momentu na nowo. To będzie wielka niespodzianka z mocnym i ciepłym przekazem, zarówno dla wszystkich osób zaangażowanych w przygotowanie Finału, jak i dla mieszkańców całej Polski.
Przekaz Jurka Owsiaka jest prosty - gramy z radością, gramy z głową i po raz kolejny pokażemy, że efektem takich działań jest skuteczna pomoc tym, którzy jej potrzebują. W czasie 29. Finału jeszcze bardziej, jeszcze głośniej i jeszcze mocniej.
