Debiutowali rok temu albumem zatytułowanym po prostu „BOKKA”. Kiedy w sieci ukazał się skromny klip do utworu „Town of Strangers”, rozpętało się prawdziwe szaleństwo - portale społecznościowe i media internetowe stanęły w ogniu! Ultranowoczesne brzmienie i tajemniczość projektu okazały się strzałem w dziesiątkę. Nie było w 2013 roku rankingu bez BOKKI w czołówce, zespół został również doceniony przez Pitchfork, co na polskim rynku było ewenementem.
Albumem rządzi nieskrępowana wyobraźnia i eksperymentatorska odwaga. Znajdziemy tam doskonałe, oryginalne kompozycje, których punktem wyjścia były dźwięki zaczerpnięte z codzienności: wstrząsana butelka wody, uderzane pudełka po chusteczkach i butach, wrzucane do bębna orzechy. Wszystko to podane w zniewalającej formie nieustannej i niczym nieograniczonej muzycznej zabawy. Możemy tam usłyszeć wyjęty rodem z lat 80. przebojowy kawałek „Violet Mountain Tops” i z ducha nowofalowy „K&B”. Wypełniony pozytywną energią „Reason” wyrywa z butów. Powala „Strange Spaces”, miks pozornie nieprzystających do siebie elementów w którym bit staje się tłem dla psychodelicznej solówki, nawiązującej do najlepszych dokonań King Crimson. Promujący album singiel "Town Of Strangers" oparty został na hipnotycznym wokalu i minimalistycznym bicie, żywcem wyjętym ze starej płyty winylowej.
Do tego doszły fantastyczne koncerty na żywo - zarówno na największych festiwalach (Open’er Festival, Audioriver, Tauron Nowa Muzyka, Męskie Granie, brytyjski The Great Escape) jak i w większych lub mniejszych klubach. Każdy występ BOKKI to małe, muzyczne święto. I trudno sobie dla niego wyobrazić lepszą scenerię, niż mury Starego Klasztoru.